Michael Jordan – to imię i nazwisko na pewno wszystkim znane, nie tylko miłośnikom NBA. Nie inaczej jest też w Chinach – legenda koszykówki ma tutaj wielu oddanych fanów. Jordan wśród nich ma lokalne określenie, co zresztą w Chinach jest normalne, bo wiele nazw własnych ma swoje chińskie transkrypcje. W tym konkretnym przypadku nazwisko Michael’a brzmi: 乔丹 (wym. QiaoDan). Korzystając z popularności sportowca, pewien chiński producent sprzętu i obuwia sportowego użył nazwy Qiaodan jako znaku towarowego. Tym samym, działanie to naruszyło Art. 31 chińskiej ustawy o znakach towarowych z 2001 r. Działanie to miało na celu wykorzystanie wizerunku byłego gracza Chicago Bulls. Jak nietrudno się domyślić Michael Jordan skierował sprawę do sądu (więcej o tego typu praktykach można przeczytać np. w naszym artykule o Miniso).
Głównym pozwanym była firma Qiaodan Co. Ltd. (乔丹体育股份有限公司). Qiaodan Sports to chińska firma odzieżowa z siedzibą w Fujian, założona w 2000 roku. Operują siecią około 600 sklepów na terenie Chin kontynentalnych.
Firma Qiaodan Sports zgłosiła do ochrony około 200 znaków towarowych związanych z Jordanem. Zawierają one imię Jordana w języku chińskim, imiona jego synów Jeffreya i Marcusa, liczbę 23 i bardzo łatwo rozpoznawalny symbol „Jump man’a”, który jest podobny do międzynarodowego znaku towarowego Michaela Jordana. Jest to książkowy przykład masowego zgłaszania znaków w złej wierze.
W tym kontekście koszykarz pozwał również firmę Bairen Trading Company, która sprzedawała produkty Qiaodan Sports Co., Ltd. Według doniesień medialnych, Michael Jordan już w roku w 2012 roku zaczął walczyć o swoje prawa własności intelektualnej. Prawnicy przygotowywali pozwy o naruszenia oraz składali wnioski o unieważnienie znaków towarowych zgłoszonych przez Qiaodan Sports.
W pozwie Michael Jordan oznajmił, że chińskie imię „乔丹” jest dobrze znane chińskiej opinii publicznej, ponieważ jest bezpośrednią transkrypcją jego imienia. Qiaodan Sports użył chińskiego nazwiska Michaela Jordana: „乔丹” w swojej nazwie handlowej, produktach i reklamie bez zgody sportowca. Koszykarz argumentował, że wprowadzało to konsumentów w błąd i stanowiło to naruszenie jego praw do nazwy. Powód w innymi pozwie uznał, że druga przytoczona firma – Bairen Trading również naruszyła jego prawa dystrybuując produkty Qiaodan.
W dniu 30 grudnia 2020 r. Sąd wydał w pierwszej instancji orzeczenie na korzyść Michaela Jordana przeciwko Qiaodan Sports Company.
Oto co postanowiono:
Sam Jordan nie wnosił o odszkodowanie, stąd być może sąd orzekł symboliczną karę dla Qiaodan Co. Ltd. Bo taką przecież jest kwota poniżej 50 tys. dolarów.
Jedno warto mieć w pamięci. Mimo, że zasądzona kara dla naruszyciela była niska nie powinna zniechęcać od walki o swoje prawa. Koniec końców Jordan w tym przypadku doprowadził do zaniechania procederu wykorzystywania jego wizerunku.
W Chinach podobne naruszenia są traktowane coraz poważniej przez lokalna administrację. Wniosek jest niemal zawsze ten sam – rejestracja znaku towarowego zawczasu znacznie ułatwia walkę stronie poszkodowanej.