Chiński Urząd ds. Znaków Towarowych (China Trademark Office) otrzymuje rocznie ponad 7 milionów aplikacji. Z tego powodu w najpopularniejszych klasach uzyskanie ochrony stało się sporym wyzwaniem. Tym ważniejszy jest dobry audyt marki i opracowana strategia działania w poszczególnych klasach. Zapewnienie klientowi wiedzy o aktualnym stanie bazy znaków daje mu komfort świadomego podjęcia decyzji o dalszych działaniach.
Mamy przyjemność pracować dla klienta, który podjął decyzję o zgłoszeniu znaku słowno-graficznego w Chinach w trzech klasach. Charakterystyczną cechą tego znaku jest jedna dominująca litera, która z uwagi na jej wielkość stanowi wyróżnik znaku. Przeprowadzony audyt nie dał jednoznacznej odpowiedzi co do szans na uzyskanie rejestracji. W odniesieniu do warstwy słownej − nie znaleźliśmy zgłoszonego wcześniej znaku o identycznym brzmieniu. Jednak w warstwie graficznej sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Okazało się, że wspomniana wyżej dominująca jedna litera, jest również popularnym wyróżnikiem tysięcy innych znaków towarowych w danej klasie. Zachodzi więc ryzyko odrzucenia wniosku, właśnie z powodu ogromnej ilości wcześniej zgłoszonych podobnych znaków słowno-graficznych.
Niemniej mamy tu pewien paradoks. Podczas gdy tysiące innych znaków towarowych zawierających podobny element wyróżniający uzyskiwało ochronę w China Trademark Office na przestrzeni lat, to z praktyki wiemy, że istnieje niemałe ryzyko odrzucenia wniosku o ochronę znaku klienta, właśnie z uwagi na podobieństwo elementu wyróżniającego.
W istocie takie sytuacje nastręczają liczne pytania o wytyczne, którymi kieruje się egzaminator w Chińskim Urzędzie ds. Znaków Towarowych. Chiński organ, jak każdy mu podobny z innego kraju, kieruje się licznymi kryteriami rozpatrując daną aplikację. Bazując na wnioskach z projektów, które realizowaliśmy dla klientów w Chinach wynika, że nierzadko w swych werdyktach egzaminator odwołuje się do pryncypium niedopuszczania do konfuzji klientów. Z drugiej strony jednak również dopuszcza funkcjonowanie na rynku znaków stosunkowo podobnych. Często jedynym rozwiązaniem będzie po prostu podjęcie próby rejestracji w myśl starej zasady, że nie próbując więcej można stracić niż zyskać.
Klient jest jednak zdecydowany, aby uzyskać ochronę dla swojej marki. Decyzję Chińskiego Urzędu ds. Znaków Towarowych poznamy pewnie na przełomie roku 2020/2021.
Autorzy:
Joanna Matczuk, Michał Bielewicz